czwartek, 13 sierpnia 2015

Zawieszenie

Cześć wszystkim... Chwilowo zawieszam klan. Nikt nie wchodzi, ani nie pisze. Mam nadzieję, że po wakacjach wrócimy. Przynajmniej spróbujemy. Jeśli Agille chce, niech ją odnawia, ale ja na razie nie mam zamiaru jej prowadzić, skoro nikt nic nie pisze.

wtorek, 11 sierpnia 2015

Od Joey'ego

Siedziałem z Zoe w parku. Jako przyjaciele od jakiś 3 lat mamy do tego prawo nie?
- Nie mam pomysłu co dzisiaj robić - powiedziała znudzonym głosem.
- Nagram cię!
- Nawet się nie waż baranie! Znajdź sobie jakiegoś chłopaka, a mnie zostaw w spokoju!- wrzasnęła.
No tak...przecież ona nie ma pojęcia, że ja tylko udaje geja. Z resztą nikt nie ma o tym pojęcia,
- Sama se znajdź chłopaka! Przynajmniej mi dupy nie będziesz zawracać - zacząłem się z nią drażnić choć ona tego nie lubiła.
Nagle wstała z ławki i skierowała się w stronę hotelu.
-Zoe! Zaczekaj!
<Zoey? i tak wiem, że mi przyślesz sms-em a ja będę musiała przepisywać>

niedziela, 9 sierpnia 2015

Od Oskara ~ C.D. Marity

Uśmiechnąłem się lekko a po chwili westchnąłem. Zaczynało się ściemniać, a ludzi już nie było.
~ Pamiętasz? ~ spojrzałem na zachodzące słońce.
~ Tak. ~ zaśmiała się cicho.
Usiedliśmy na piasek i patrzyliśmy na pomarańczowe niebo, tak jak kiedyś. Dziewczyna oparła się o mnie a ja ją przytuliłem i pocałowałem w czoło.
~ Kocham cię. ~ wyszeptałem.

Surma? Kurwa...

czwartek, 6 sierpnia 2015

Od Francisco ~ CD historii Margaret

- Cześć. - powiedziałem próbując uniknąć kontaktu wzrokowego. - Tak, widziałem cię.
- Idziesz na śniadanie? - zapytała, próbując nawiązać ze mną dłuższą konwersacje.
- Ta.. - mruknąłem i podniosłem na nią wzrok. Spojrzeliśmy sobie w oczy, z czego ja pierwszy spuściłem wzrok. Poszliśmy razem w milczeniu, siadając przyj jednym stoliku. Zjadłem kanapkę z serem i ogórkiem, popijając kawą. Cały czas spożywaliśmy swój posiłek w milczeniu.
- Masz jakieś p-plany na dzisiaj? - zapytałem. Przełknąłem nerwowo ślinę, popijając łykiem kawy.
- Nie, a co? - obdarowała mnie ciepłym uśmiechem.
- Chcesz może iść ze mną na plaże? - podrapałem się po karku.
- Pewnie, o której? - rzekła.
- No chciałem iść na cały dzień... - szepnąłem.
- Ok idę si przebrać. Za pół godziny przy wyjściu. - pomachała mi więc ja również poszedłem do pokoju. Ubrałem kąpielówki i zarzuciłem na siebie bluzkę. wziąłem do ręki ręcznik oraz telefon i wyszedłem zakluczając drzwi.
- Kurwa. - warknąłem, bo przytrzasnąłem sobie palec. Obok mnie stała babcia jakaś i dziwnie się na mnie patrzała. Uśmiechnąłem się nerwowo i ominąłem ją.
- Jesteś. - uśmiechnąłem się widząc, że ta tamta... właśnie.. - Jak masz n-na imi-ię?
- Margaret, a ty?
- Francisco Harry Edward. - otworzyła szeroko buzię. - Mów Francis.
- Ok.

<<Margaret?>>

Od Margaret

 Siedziałam w lesie, na kompletnym odludziu, sama nawet nie wiedziałam gdzie jestem. Byłam w cudownym miejscu z dużą ilością drzew, mniej więcej na środku tego lasu była rzeka, nad którą znajdował się most. Przed rzeką i kilka metrów na prawo od mostku, była ławka. Uśmiechnęłam się, i wyciągnęłam z kieszeni mój telefon, i tylko na chwilkę zerknęłam, która godzina. Była już prawie 20, więc szybko potruchtałam przez las w drogę powrotną, bo nie miałam zamiaru siedzieć tutaj w nocy. Gdy wyszłam z lasu, pobiegłam szybko w stronę hotelu. Gdy doszłam, z rąk wypadła mi moja ulubiona książka, którą trzymałam w rękach. Po chwili przede mną zjawił się ciemnowłosy chłopak, i podniósł moją książkę.
~ Ym... Dzięki. ~ wyszczerzyłam się w jego stronę. Podał mi ją i odwzajemnił uśmiech.
~ Ta, nie ma za co... ~ mruknął i odszedł. Spojrzałam na niego, i wzruszyłam ramionami. Poszłam do swojego pokoju, wzięłam prysznic i coś zjadłam. Później rozczesałam włosy, umyłam zęby i położyłam się spać. Rano zrobiłam to co zwykle, czyli przebrałam się, załatwiłam swoje sprawy, rozczesałam włosy, zjadłam coś i wyszłam z pokoju. Po drodze znów spotkałam tego 'tajemniczego' chłopaka, który wczoraj mi pomógł. W sumie to i tak nikogo tu nie znałam, wiec postanowiłam się z nim przywitać.
~ Cześć. ~ uśmiechnęłam się delikatnie patrząc na niego. ~ Chyba się wczoraj widzieliśmy.
Harry, Francisc czy jak ci tam jest? xD